środa, 24 lipca 2013

Na początek tyyyle ... że nie na temat;)

Witajcie,
Ostatnio opanowała mnie dziwna, nieokiełznana chęć tworzenia - kocham się w stylu retro, nie pasuję do dzisiejszych czasów, pociąga mnie to co zamierzchłe, mistyczne i w ogóle.
Nie wiem czy dam radę przy moich pociechach i 6 - 8 godzinnym systemie pracy w salonie coś tworzyć ale spróbuję! Nawet zestaw początkowy do decoupage już zakupiłam i czekam na przesyłkę - tak właśnie tym zamierzam się zająć i jak będzie mi dobrze szło to "mąż"mój obiecał pracownię w piwnicy zrobić.
Hehe niezłe plany ale pewnie na pierwszej rzeczy się skończą chociaż pomysłów mam wiele.  Scrapbookingu próbowałam i zaczęty album leży a dokończyć nie ma komu;) tłumaczę siebie brakiem czasu jednak wiadomo jak są chęci to można wszystko.
Obrządkiem zajmować się nie muszę, pranie samo się pierze, udogodnień w dzisiejszych czasach tysiące czego chcieć więcej?

Na blogu  tym zamieszczać będę zdjęcia moich prac a także innych drobnych rzeczy - ciast, tortów, ciasteczek i czego tam mi się zachce wytworzyć, upiec czy ugotować.

na początek mój lutowy tort wykonany dla synka - małpka


Na razie mój wolny czas pochłaniają książki - najchętniej czytywane są sagi norweskie a na koncie mam ich już kilka - te też mogę polecić i wymienić.


Saga o ludziach lodu

Zaczynałam nawet niechętnie z nudów zimową porą pierwszy tom nie myśląc że sięgnę po kolejne. Jednak się myliłam - saga pochłonęła mnie całkowicie. Przyznam że z upływem kolejnych tomów autorka za bardzo fantazjowała co mnie momentami denerwowało jednak dzielnie dotrwałam do końca i przyznam szczerze iż pewnie kiedyś jeszcze do tej sagi wrócę.


"Raija ze śnieżnej krainy"

 Kolejną sagą norweską jaką przeczytałam i do której na pewno kiedyś powrócę jest "Raija ze śnieżnej krainy". Po tej serii pokochałam krainę fiordów i elfów i moim marzeniem jest kiedyś tam pojechać i na własne oczy ujrzeć cudo natury jakim jest zorza polarna.


Kolejności kolejnych sag już nie pamiętam wiem jednak że przewinęło się ich przez moje ręce dosyć sporo;)
A były to:
- Siła amuletu
- Grzech pierworodny
- Wiatr nadziei
 (nie doczytałam do końca gdyż mi się znudziła;))
- Saga o czarnoksiężniku
- Szpital św. Hallavarda
 (tylko kilka pierwszych tomów - osobiście wolę wątki osadzone we wcześniejszych latach)
-  opowieści M. Sandemo
najbardziej mi się spodobała "Jasnowłosa" chociaż nie ukrywam że jeszcze kilu opowieści nie udało mi się zdobyć;)



A w chwili obecnej czytam Hannah i polecam ;)

edit. na temat sag można poczytać tutaj http://www.saginorweskie.pl/;)

edit: miało być o robótkach ręcznych a ja tutaj o książkach ;) ale będzie tu o wszystkim czym będę się chciała podzielić z Wami;)

edit: zdjęcia książek nie są moją własnością - ja książki pożyczam z biblioteki;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz