Ostatnio opanowała mnie dziwna, nieokiełznana chęć tworzenia - kocham się w stylu retro, nie pasuję do dzisiejszych czasów, pociąga mnie to co zamierzchłe, mistyczne i w ogóle.
Nie wiem czy dam radę przy moich pociechach i 6 - 8 godzinnym systemie pracy w salonie coś tworzyć ale spróbuję! Nawet zestaw początkowy do decoupage już zakupiłam i czekam na przesyłkę - tak właśnie tym zamierzam się zająć i jak będzie mi dobrze szło to "mąż"mój obiecał pracownię w piwnicy zrobić.
Hehe niezłe plany ale pewnie na pierwszej rzeczy się skończą chociaż pomysłów mam wiele. Scrapbookingu próbowałam i zaczęty album leży a dokończyć nie ma komu;) tłumaczę siebie brakiem czasu jednak wiadomo jak są chęci to można wszystko.
Obrządkiem zajmować się nie muszę, pranie samo się pierze, udogodnień w dzisiejszych czasach tysiące czego chcieć więcej?
Na blogu tym zamieszczać będę zdjęcia moich prac a także innych drobnych rzeczy - ciast, tortów, ciasteczek i czego tam mi się zachce wytworzyć, upiec czy ugotować.
na początek mój lutowy tort wykonany dla synka - małpka
Na razie mój wolny czas pochłaniają książki - najchętniej czytywane są sagi norweskie a na koncie mam ich już kilka - te też mogę polecić i wymienić.